Siedzimy w samolocie do Vancouver. Znowu. Dobrze, że tym razem Lufthansa nie strajkuje. Ale jeśli myślicie, że będzie łatwo, to zapraszam do czytania.
pobyt
49 postów
Najlepiej jest oczywiście przylecieć na gotowe. No ale co, jak się nie da? Kim być (zawodowo), żeby kimś być?
Z ang. to commute , przemieszczać się środkami komunikacji miejskiej. Więc się przemieszczamy, dojeżdżamy, w korkach tkwimy.
Od jakiegoś czasu boli mnie ręka, ale tak porządnie, nawet w nocy. Więc Kuba nakazał mi wizytę u lekarza.
Jesteśmy trzy miesiące w Vancouver, myślimy o swoim statusie tutaj, nie ma zmiłuj, ciężko jest być jedną nogą tam i tu. O emocjach i papierkach.