Strona główna » Praca z kanadyjskiej agencji? Czy warto pójść po pomoc do agencji Pracy?

Praca z kanadyjskiej agencji? Czy warto pójść po pomoc do agencji Pracy?

Pisanie o pracy w środku lata jest trochę okrutne. Urlop za pasem, albo właśnie się skończył, na trawkę trzeba iść, słoneczkiem kanadyjskim się cieszyć. A ja tutaj wyskakuję z postem ciężkim jak czołg – agencja pracy w Kanadzie. Agencja. No jak to brzmi?

Ale cieszyć się, jak nie ma pracy, ciężko. Wiem.

Na podstawie doświadczeń kilku moich koleżanek, oraz  pamiętając szukanie swojej pierwszej pracy w Vancouver, dziś napiszę, co może pomóc podczas tych poszukiwań. Jak korzystałam z usług agencji pracy w Kanadzie.

Kiedy przylecieliśmy do Kanady, to przez pierwsze 6 miesięcy nie miałam pracy. Byłam na urlopie wychowawczym, udzielonym przez pracodawcę polskiego (mieliśmy wrócić zimą 2016 do Polski, a w maju 2016 powinnam była stawić się przy swoim polskim biurku na Torwarze). Zawsze to jakaś wymówka, żeby sobie wtedy pracą głowy nie zawracać.

Może egoistycznie, ale gdzieś tkwiło we mnie to przekonanie, jeszcze z Polski – udało mi się w korporacji w Warszawie, to co ma mi się nie udać w Vancouver. Też w korporacji.

To zbyt uproszczone rozumowanie i wyraz pewnej buty. Nie pomaga w szukaniu pracy. Niestety. I człowiek kończy jako rozczarowany emigrant.

Podobno zajęcie zawsze można znaleźć. Zatem jak już na miejscu szukać pracy w Kanadzie?

Są ludzie, którym udaje się znaleźć pracę w miarę szybko, na miejscu. I powiem Ci, że takich jest większość.

Nie przeczytasz w tym poście o procedurze przyznawania pozwolenia na pracę.

Zakładam, że masz otwarte pozwolenie na pracę. Bo na przyklad:

  • skorzystałeś z programu International Experience Canada i masz roczne pozwolenie na pracę
  • dostałeś czasowy work permit bo studiujesz
  • jesteś stałym rezydentem w Kanadzie (permanent resident) i nie potrzebujesz osobnego pozwolenia na pracę
  • jesteś obywatelem Kanady. I możesz pracować w dowolnym mieście i zawodzie

Zaczynamy standardowo czyli od szukania oferty pracy

Łatwiej napisać, trudniej zrobić. Szukanie pracy to też praca. I to w dodatku na cały etat!

  1. Od pierwszego dnia, a jeszcze lepiej zanim wylądujesz w Kanadzie pracuj nad swoimi papierami zawodowymi. Niektóre z nch przygotujesz jako część aplikacji o pozwolenie o pracę / na naukę.
  2. Podciągnij resume do standardów kanadyjskich.
  3. Przeglądaj oferty i aplikuj wszędzie tam, gdzie twoje doświadczenie/umiejętności pokrywają się z 60 % zawartości oferty.
  4. Rozważ skorzystanie z się agencji zatrudnienia.

Jeśli jesteś na Working Holiday visa (czyli w ramach programu IEC) to pracę, to zacznij od agencji zatrudnienia (staffing agency / temporary job agency).

Jeśli masz prawo do pobytu stałego, to zacznij od WorkBC, która nie jest typową agencją, ale strategie ma podobne.

Szkodliwe mity o agencji pracy

1. Praca z agencji, to nie jest praca, tylko taka “fake-job”.

EEEEE, nawet jeśli, to i tak się liczy jako kanadyjskie doświadczenie. Nawet jeśli tylko na miesiąc, czy dwa, lepiej tak, niż wcale. I serio, są jeszcze osoby, które myślą, że raz rozpoczęta praca jest już na całe życie? Jeszcze jedno. Wielkie korporacje, te, które mają osoby zatrudnione na umowie o pracę, współpracują także z agencjami. Wiele firm wyprowadza pewne zajęcia do zewnętrznych podwykonawców (outsourcing) lub zatrudnia tych podwykonawców u siebie jako contract workers, a do poszukiwania takich pracowników wykorzystuje agencje zatrudnienia.

2. Taka praca jest słabo płatna, bo jedyne zajęcie, które można przez nią znaleźć, to entry-level positions (pierwsza praca, zwykle oferowana absolwentom) lub surviving job (czyli mało prestiżowe zajęcia). 

Znowu nie zgadzam się z tym do końca, bo agencjom zależy na tym, żeby obie strony były zadowolone. Dobry agent przypasuje Ciebie do pracy, a nie pracę do Ciebie.

No dobrze, może ktoś zapytać, ale jeśli agencja akurat nie ma żadnej oferty dla mnie? Nie znalazłem nic na jej stronie, nie ma w żadnym agregatorze ofert.

Jak zacząć kiedy nie widzę żadnej oferty pracy? I jak to zrobić, żeby nie tracić za dużo czasu?

  1. Wejdź na ten link z recenzjami agencji w Vancouver,  a potem na kartce napisz trzy najbliżej twojego domu.
  2. Zadzwoń do każdej z nich, zapytaj o procedury przyjęcia, powiedz, że jesteś specjalistą w tym i w tym i czy możesz podesłać swoje resume. Często zamiast resume proszą o wypełnienie aplikacji online, żeby od razu twoje dane trafiły do ich bazy.
  3. Zawsze proś o spotkanie. W Kanadzie wiele rzeczy załatwia się przez telefon, zdecydowanie więcej niż w Polsce, ale ja jestem zwolenniczką rozmowy twarzą w twarz. Nawet jeśli będzie to tylko 10 minut, to to już jest 10 minut więcej doświadczenia w kanadyjskim job hunting. 
  4. Kolejny plus agencji – poćwiczysz angielski, a może nawet przeprowadzą z tobą mock interview (czyli taką rozmowę kwalifikacyjną na sucho).
  5. Na koniec spotkania zabierz ulotki. Mimo że nie do końca przyjazne środowisku, mają aspekt psychologiczny, że ma się w ręku potwierdzenie swojego działania. A to zawsze pomaga.

Refernecje czyli sprawdzanie

Jedną z zasadniczych różnic w poszukiwaniu pracy pomiędzy Polską a Kanadą jest przygotowanie referencji. Ale nie wystarczy przygotować papierowych listów polecających z poprzednich, polskich miejsc pracy. Ja miałam takie papiery, przetłumaczone na angielski, z pieczątką działów kadrowych.

Nie wystarczy.

Kanadyjscy pracodawcy chcą uzyskać informacje u źródła, więc chcą często skontaktować się telefonicznie z osobami, które wskazaliśmy w referencjach. Ja prosiłam osoby z Polski na LinkedInie, czy mogę podzielić się kontaktem telefonicznym i wiem, że do niektórych moich byłych szefów dzwonili.

Do instytucji finansowych popularne jest też przeprowadzanie wywiadu kryminalnego (criminal check).

Na koniec bonus: linki do znanych nam i polecanych agencji pracy w Vancouver:

Więc nie odrzucaj z marszu agencji pracy. To jest jedno z dobrych miejsc, gdzie po wylądowaniu w Kanadzie można szukać pracy. A jeśli interesuje Cię więcej artykułów o pracy w Kanadzie i w Vanouver, zerknij na te wpisy. Zwłaszcza ostatni – o tym, jak czasami agencja pracy potrafi oszukać!